wtorek, 6 maja 2014

Na plaży fajnie jest...

Jak tam u Was po majówce? Czekam na jakieś wpisy :-)

My w majówkową sobotę najpierw byliśmy na chwilę u teściowej, później na spacerze, a następnie na grillu. Było sporo znajomych, dużo osób zachwycało się Jarusiem. Synu był niesamowicie grzeczny. To co zaraz napiszę będzie brzmiało żałośnie, ale...wypiłam aż cztery piwa !!! Oczywiście bezalkoholowe... ;) No ale zawsze w nazwie ma "piwo" :D W żabce są fajne smakowe jakby kto szukał - brzoskwiniowe smakuje jak Nestea, a jabłkowe trochę jak Summersby (o ile dobrze pamiętam jego smak).
Długo nie siedziałam z wiadomych względów - Młodzieniec musiał być wykąpany i spać. Mi samej już po 19 chciało się spać z przyzwyczajenia, także tatulek nas odwiózł i sam wrócił na imprezkę. 

A w niedzielę.... był plan żebyśmy z moimi rodzicami pojechali nad morze. Niestety zarówno M., jak i ojczym popili sobie zeszłego wieczoru, także był problem z kierowcą (ja służbowym autem nie chcę jeździć). Była mała wyprawa na komendę i zabawa alkomatem. Udało się! Mogliśmy jechać!
Tylko pogoda byle jaka... W końcu się zdecydowaliśmy. Pół domu zapakowane, można jechać ;)

Wyjazd nad morze marzył mi się od dawna. Niby mamy blisko, ale jednak daleko...
Pogoda się poprawiła. Spacer przez las, później chodzenie po plaży, rozmowy, wygłupy, pisanie po piasku, karmienie na plaży, później lody i do domu.
Jarusiowi bardzo podobały się drzewa więc przez pewien czas jechał z odsłoniętą budką. Rozmawiał wtedy po swojemu.
Podczas podróży (ok 1 godziny) był niesłychanie grzeczny. W drodze powrotnej zagadywał mnie i cudownie się śmiał. Kochany mój :)
Było cudownie!!!











5 komentarzy:

  1. Fajne spędziliście czas. My majówkę spędziliśmy w domu :) Razem :*

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas typowej majówki nie było, a szkoda...
    Dobrze, że Wy się fajnie bawiliście, świetnie wyglądacie na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wasz wózek jechał po plaży? I my byliśmy nad morzem w Dąbkach. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nasz wózek dał jakoś radę. Ma wielkie pompowane koła także było na pewno łatwiej niż innymi wózkami. Mutsy urban rider jakby ktoś pytał ;)

      Usuń
  4. Super spędzony czas :) piękne zdjęcia..
    A czy nie mieliście innego wózka z czerwonym ? :)

    OdpowiedzUsuń