Był małym groszkiem, noszonym pod sercem, wyczekiwanym, ukochanym, wymarzonym.
A teraz jest Chłopczyk. Całkiem sporych rozmiarów.
Chłopczyk który przytuli, powie "kokam", "mamusia nie martw się", wtuli się w mamine włosy, da soczystego buziaka,obdaruje cudownym uśmiechem...
a z drugiej strony jak mu się odwidzi, to pacnie ręką, powie "mama odejdź" (szczególnie gdy robi kupę za krzesłem prababci), odpyskuje "nie mogę", lub zrobi sławienny "pokaz Węgorza" w kolejce w Lidlu.
A później powie "peplasiam"... i rozwieje wszelkie złe emocje..
<3
Znam to aż za dobrze i też uważam, że to niesamowite :) Tu Smyk, jakich mało, tu kochane dziecko, a jak się wtuli i powie "Mamo kocham Cię" to aż się człowiek rozpływa!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie brakuje tutaj opcji "Lubię to", albo "rozumiem to", albo "dziękuję za komentarz" :-)
UsuńDziękuję i przepraszam za odpowiedź z opóźnieniem