Gdy po pięciu prawie nie przespanych nocach (gluty, kaszel i bolące gardło) ja kręcę się po mieszkaniu i myślę "co by tu zrobić?", "co by tu jeszcze posprzątać?", zamiast położyć się spać i korzystać z każdej wolnej chwili na odpoczynek, to co to znaczy?
To znaczy że do Pierwszych Urodzin Jarusia został już niecały tydzień... Dokładnie 6 dni.
Czyli matka dostaje bzika i zaczyna odczuwać pewien stres... ale taki raczej pozytywny :-)
Ozdoby zakupione, lista zakupów poczyniona, a nawet same zakupy zrobione...
Nie mogę się już doczekać !!!
Rodzina będzie !!!
Najbliżsi znajomi też będą (niestety nie wszyscy - chciałabym zaprosić więcej osób, ale po pierwsze: najzwyczajniej w świecie byśmy się nie pomieścili, a po drugie: wiem, że część z nich i tak by nie przyszła... albo z powodu odległości co oczywiście rozumiem doskonale, albo z innych powodów...).
Tort będzie i świeczki i jedzenie i prezenty...
To tyle o Roczku... bo już pewnie macie dość tego tematu ;-)
Krótkie foto story pt. "Kosi kosi łapci" (jeżeli śledzicie Nas na FB Mama Wikinga to na pewno znacie):
Rozbrajający uśmiech, prawda? Ode mnie się nauczył ;-)
Teraz do Ciebie Synku, takie przemyślenie z ostatnich dni:
Drogi Synku!
Jeżeli nadejdzie TEN dzień....
Zestarzeję się, w wyniku czego popsuje mi się węch i...
zacznę używać cuchnących perfum typu pani walewska albo wspomnień,
czy co tam jeszcze kiosk ruchu oferuję, to BŁAGAM Synku:
czy co tam jeszcze kiosk ruchu oferuję, to BŁAGAM Synku:
Kup mi jakieś porządne perfumy typu Prada Candy, Jimy Choo (koniecznie te w tej brązowej butelce, a nie tej różowej), ewentualnie Flowerbomb by Victor & Rolf.
A stare perfumy zbij "przez przypadek" (ALBO NIE - bo będzie śmierdziało!),
lepiej je gdzieś wyrzuć, spal albo cokolwiek :-)
Z góry dziękuję.
Twoja mama.
lepiej je gdzieś wyrzuć, spal albo cokolwiek :-)
Z góry dziękuję.
Twoja mama.
Oj, zabójczy uśmiech i przesłanie też;). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHehe, przemyślenie ostatnich dni ;-)
UsuńUśmiech faktycznie rozbrajający:) Roczek to duże przeżycie, zarówno dla dziecka, jak i dla rodziców. U nas przygotowania trwały kilka dni, ale było warto:)
OdpowiedzUsuńJa o Roczku myślę już chyba od miesiąca... Wariactwo, wiem! ;)
UsuńPrzeżycie wielkie, oj wielkie...
Jeszcze 4 dniiiiiii :)