TEN dzien już za Nami.
Ten najważniejszy dla mojego maminego serca..Rok temu 29.11.2013 roku o godz 0:43 przyszedł na świat Nasz kochany Syn - Jarosław Eryk.
To był najwspanialszy dzień w moim życiu!
Pamiętam ten moment gdy położna położyła malutkie ciałko na moim brzuchu.
Pamiętam pierwszy płacz i to, że mówiłam Jarusiowi na uszko żeby krzyczał, żeby krzyczał jak najgłośniej, żebym wiedziała że jest zdrowy.
Pamiętam pierwsze próby karmienia.
Pierwsze uściski i buziaki.
I to rozrywające od środka szczęście, eksplozję miłości w sercu.
...
Pamiętam to uczucie rozrywającej dumy, radości i szczęścia gdy patrzyłam na śpiącego, nowo narodzonego synka leżącego w szpitalnym łóżeczku, w beciku.
Achhh...
A teraz mój Najdroższy ma już Roczek!
To niesamowite!!!!
~ ~ ~
Synku!
Jesteś moim promyczkiem, skarbem najdroższym, najwspanialszym, wymarzonym Synkiem!
Wszystkiego najlepszego Skarbie!!!
I dziękuję Ci Kochanie za ten wspaniały rok razem. Za wszystkie uśmiechy, dźwięki, słowa, gesty...
Uwielbiam nasze małe przyzwyczajenia - przytulaski po każdym przebudzeniu, robienie cacy cacy, to że łapiesz mnie za bransoletkę gdy zasypiasz (żebym Ci czasem nie uciekła), uśmiechy którymi nie obdarowujesz, gdy gotując nagle odwracam się w Twoją stronę, uwielbiam Twoje ufne spojrzenia, Twój śmiech, uwielbiam patrzeć jak się bawisz, uwielbiam patrzeć na to jak bardzo się z Tatusiem kochacie...
Kocham Cię bezgranicznie!
Twoja mama.
Pierwsze urodziny to coś szczególnego, pamiętam urodziny mojego Pierworodnego, trudno mi było się trzymać w ryzach, żeby nie rozklejać się co chwilę :)
OdpowiedzUsuńNarodziny dziecka to piękny cud :) Wszystkiego najlepszego dla Jarusia :D
OdpowiedzUsuńI u nas lada dzień roczek minie, nawet nie wiem kiedy to zleciało :D
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam do nas
Witam, przypadkiem trafiłam na ten blog, szukając informacji dla słodkich mam :) ( bardzo cieszy mnie fakt, że dość wyczerpująco poruszyłaś ten temat :) a jak zobaczyłam, że Twój synek urodził się dokładnie dzień po mojej córci (Lenka 28.11.2013r. 12:51), to stwierdziłam, że musze napisać i podziękować za ten blog. Już przy Lence miałam cukrzycę ciążową i doskonale wiem co to znaczy, a teraz w drugiej ciąży (też córcia:)) wiem, że mnie to czeka i chciałam odświeżyć informacje. Mam podobne doświadczenia, wiem jak trudno było mi poszukać przepisów dla słodkich mam, ale metodą prób i błędów jakoś przetrwałam. Pozdrawiam dzielną mamusię :)
OdpowiedzUsuń