niedziela, 2 marca 2014

Mama też kobieta

Wczoraj zrobiłam sobie "dzień Urodowy".
Tak jak pisałam kiedyś TU, tak też staram się robić.
Od czasu do czasu przeznaczam parę chwil na swoje przyjemności oraz
staram się znaleźć trochę czasu na to aby zadbać o siebie.
Nie jest to łatwe ale przy odpowiedniej organizacji czasu da radę - chociażby na raty ;)

Tak też wczoraj:
- zażelowałam sobie paznokcie u stóp (french), czyli przez ok miesiąc mogę cieszyć się pięknymi paznokciami bez zmartwień (ależ to poprawia samopoczucie!!!)
- Zrobiłam sobie stopy czyli ogarnęłam ich stan ogólny
- Wzięłam długą relaksującą kąpiel
- Po kąpieli użyłam samoopolacza w sprayu więc już aż tak nie straszę bladością (oczywiście piersi zasłoniłam, w końcu karmię)
- Poświęciłam swoim włosom trochę więcej czasu i uwagi - nałożyłam odżywkę, następnie olej - zostawiłam na dwie godziny, po czym umyłam, odżywiłam i ułożyłam. Odwdzięczyły się....
- Pomalowałam paznokcie u rąk kolorowym lakierem (po raz pierwszy od listopada)

Także mogę napisać że trzymam się planu. A jak jest u Was? Robicie sobie czasem takie domowe SPA?

A to nasze wspólne zdjęcia jakie ostatnio tatuś nam zrobił. Bo to było niesprawiedliwe że najwięcej czasu Mińciowi poświęcam, zawsze jestem przy nim, a mam z nim najmniej zdjęć... Na zdjęciach ja ciągle gdzieś z boku, ciągle gdzieś w cieniu i w tle. Koniec z tym!


TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAKA zakochana mama....


10 komentarzy:

  1. Zdjęcia są piękne, już pod innym postem pisałam o tym zdjęciu. Pięknie wyszliście :)
    Kochana tak się cieszę, że o sobie nie zapomniałaś i znalazłaś czas na kobiece sprawy! To takie ważne, byśmy nadal czuły się dobrze, ładnie i zadbane bo przecież dziecko to nie przykry obowiązek a miłość Naszego życia :) my też w tym życiu musimy jakoś wyglądać.
    Gratuluję!

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja! No i jeżeli będę się czuła ładnie to i inni będą mnie tak odbierać, synuś też wyczuje dobre samopoczucie i będzie jeszcze bo
      bardziej szczęśliwy :)

      Usuń
  2. śliczna mama, sliczny Jaruś :) domowe SPA jest obowiazkowe od czasu do czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie kochana wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No oczywiście:) Do takiego SPA pasuje później wyjście z koleżankami i wyrwanie się na kilka godzin - niesamowicie regeneruje i odpręża, a po powrocie milość do dziecka jest jeszcze większa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąż mi proponował i mam to w planach. Nie jest to długie wyjście bo ok 3 godz więc kiedyś się pewnie wybiorę. J) zawsze jestem.zmęczona po Spa... ale w,takim pozytywnym sensie, uwielbiam to uczycie :)

      Usuń
  5. Śliczne zdjęcia :) U mnie jest tak samo - Zosi robię zdjęcia ja, jak przyjeżdża tatuś, to robię im wspólne zdjęcia, a sama nie mam zbyt wielu z moją kruszyną. A jak już jakieś są, to ewidentnie na nich straszę, bo rozciągnięty dres, bo przetłuszczone włosy, niepomalowana. Na domowe spa niestety nie mam czasu, bo nie miałby się kto w tym czasie zająć Zosią...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie można o sobie zapominać !! Mam dzieciątko trochę młodsze od Twojego synka, a już byłam ze 2 razy na ciuchowych zakupach, ze 3 na spotkaniach z kolezankami, raz spędziłam nawet noc poza domem. Musimy pamiętać, że nasze dzieci mają też tatusiów. Kiedyś ktoś zapytał Anke Muche, kiedy urodziła 1 dziecko i niedługo potem jechała po Polsce w trase z teatrem-Jak to godzi z macierzyństwem, ona odpowiedziała-Dlaczeho nikt nie pyta ojców jak godzą np. prace z tacierzystwem... To, że nasze dzieci były u nas w brzuszkach przed 9 mc to jeszcze nie powód by brać sobie wszystko na głowę i rezygnować z siebie. Mi osobiście jest żal kobiet, które po urodzeniu nigdzie nie wychodzą, nie mają koleżanek i potrafią rozmawiać tylko o dzieciach (pamiętajmy, że nasze dzieci nie muszą interesować innych). Angażujmy ojców !!

    OdpowiedzUsuń