Robi się coraz lepiej. Kolki się uspokoiły,
wygląda na to, że powoli cykl dnia się normuje.
Lepiej się poznajemy z Jarusiem.
Żółtaczka niestety nadal jest,
badanie moczu po świętach.
Nadal muszę uważać na pierś,
bo podobno zatory lubią wracać.
No ale ogólnie jest lepiej...
A oto zdjęcia z wczoraj (22.12.2013) - Nasz pierwszy rodzinny spacer:
no i pięknie! wesołych! ;)
OdpowiedzUsuńCiesze się, ze jest lepiej :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
rodzinka w komplecie! pogoda jak na grudzien idealna na spacer:) ciesze sie,ze docieracie sie z Malutkim:-)) pozdrawiam cieplo:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne te zdjęcia, takie rodzinne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cieszę się, że wszystko lepiej :) za wyniki po świętach trzymam mocno kciuki.
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszego wspólnego spaceru, ślicznie wyglądacie !
A tymczasem życzę smacznej i spokojnej Wigilii oraz pozostałych dni świątecznych. Wiele radości i dobrych myśli.
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Wesołych Świąt! :-)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale mieliśmy maraton świąteczny...
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i oczywiście wzajemnie: Wesołych Świąt w rodzinnym gronie :-)
:-)
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądasz! Kwitnąco mamuśka :)
OdpowiedzUsuń