poniedziałek, 30 września 2013

Liebster Blog award!

Zostałam nominowana!!! Nominowana przez Anie (blog marny-puch) do Libster Blog Award.

Nie przepadam za TAGami. Wolę je czytać u kogoś, niż sama brać w nich udział. Ale chyba się jednak przełamię... W końcu ten TAG to wyróżnienie. No i TAGom bardzo często przyświecają szczytne cele, także...
Aniu - dziękuję Ci Kochana! Cieszę się że mój blog został doceniony. No i to słowo - "nominowana"! Poczułam się na prawdę wspaniale, jakby mianowano mnie co najmniej do otrzymania oskara :)

Dobra, przejdźmy do rzeczy.

Zasady:  "Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

No to teraz się odniosę do zasad:
Bardzo fajny sposób na docenienie i rozpowszechnienie innych blogów. Zastanawiam się tylko, czy można zadać pytania osobie, która już dostała nominację od innej osoby. No ale myślę że tak, bo wpis zawsze można edytować i dodać kolejne pytania. A odpowiadanie na nie jest raczej przyjemne, a już na pewno bardzo ciekawe. Hehe, muszę tylko pomyśleć nad ciekawymi pytaniami ;) No i szkoda że nie można nominować osoby przez którą zostało się nominowanym... ;)
Zastanawiam się też dlaczego wszystkiego jest akurat po 11... 

No nic. Przechodzę dalej...

Moje odpowiedzi na pytania od Ani:

1. Dokończ zdanie: gdybym nie była mamą/w ciąży/bezdzietna (w zależności od statusu wybrać) to teraz...
Gdybym nie była w ciąży to teraz... zapewne nie miałabym cukrzycy i najchętniej zjadłabym coś czekoladowego :)
2. Daj przepis na najprostsze, ale odkrywcze danie.
Oj, już jest parę takich przepisów na moim blogu. Ale już mam pomysł! Placki z jabłkami: starte jabłka wymieszane z miodem i cynamonem (jak ktoś nie lubi to można ominąć cynamon), ciasto na naleśniki (mąka, jajka, mleko - proporcje na oko, tak aby masa była gęsta, gęstsza niż przy zwykłych naleśnikach). Mieszamy masę z jabłkami, smażymy i pyszne placuchy gotowe :)
3. Gdybyś mogła poddać się operacji plastyczne, co byś w sobie zmieniła?
Hehe, raczej gdybym chciała poddać się operacji plastycznej, bo wcale nie chcę. To poważna operacja, narkoza, duże ryzyko... Myślę że nie warto. Z resztą piękno ma różne oblicza. Najlepszym sposobem, receptą na bycie piękną jest dobry humor, pewność siebie i dobra samoocena. Wystarczy nauczyć się kochać siebie! ...   
4. Co irytuje cię najbardziej, gdy idziesz na spacer lub spacerujesz?
Najbardziej irytuje mnie pogoda. Zazwyczaj jest tak, że w tygodniu jest pięknie, a w weekendy, kiedy możemy i bardzo chcemy wyjść z mężem na spacer to pada deszcz lub jest po prostu brzydko i nieprzyjemnie. Ale już się przyzwyczailiśmy, śmiejemy się wtedy, że oczywiście jest nasza "spacerowa pogoda" i mimo wszystko wychodzimy.
5. Czy masz jakieś dziwaczne przyzwyczajenie? Napisz jakie. 
Ooo pewnie jest ich wiele... Ale nie ze wszystkich zdaję sobie sprawę ;) Większość to przyzwyczajenia na pograniczu pedantyzmu, niestety. Wiem, że muszę z tym walczyć, w końcu przy Maluchu który niedługo wyjdzie na świat nie będzie mowy o pedantyzmie i absolutnym porządku. No ale niestety niektóre przyzwyczajenia są silniejsze... Mam na przykład tak, że gdy otwieram nową kawę (mąż pija), to staram się oderwać wieczko z papieru tak, aby odeszło całe. Nie lubię z kolei gdy ktoś zrobi tylko dziurkę i zostawi postrzępiony papierek dookoła. Dziwne, nie? :D   
6. Jaką najmniejszą rzecz trzeba zrobić, aby wyprowadzić Cię z równowagi?
Hmmm... W ciąży stałam się jakaś taka ugodowa, także na prawdę ciężko powiedzieć... Zapewne wszystko co w jakikolwiek sposób zagraża bezpieczeństwu mojemu i mojego Malucha wyprowadza mnie z równowagi. Np. palenie w moim pobliżu itd.
7. Pierwsza miłość - zardzewiała czy wiecznie żywa?
I znów będę filozofować... Pierwsze zauroczenie czy miłość? Pierwsze zauroczenie z pewnością zardzewiałe. Ale pierwsza prawdziwa miłość moim zdaniem wiecznie żywa (oby) ;)  
8. Największa gafa, jaką udało Ci się popełnić. 
Ojej, szczerze - nie pamiętam... A to wcale nie znaczy że takich nie było, bo były na pewno. Zapewne mój umysł chce jak najszybciej wyprzeć takie wydarzenia z pamięci i to stąd ta skleroza...  
9. Dlaczego piszesz bloga?
Ponieważ uwielbiam pisać! Od zawsze... Z początku miał to być blog taki tylko dla mnie - zbiór wspomnień. Później jakoś tak wyszło że zaczęłam też pisać pod kątem innych. Lubię się dzielić radami, swoimi odkryciami, prowadzić dyskusje...   
10. Zima czy lato?
Wiosna :P A tak na poważnie: nie lubię ani upałów, ani mrozów. Ale lato chyba jednak lepiej wypada w porównaniu z zimą. Zimy nienawidzę ze względu na niskie temperatury, brak zieleni, długie, ciemne noce i lód na chodnikach. W lecie nie lubię tylko zbyt wysokich temperatur.  
11. Najlepszy sposób na dobry humor przez cały dzień to...
Jeden z ulubionych utworów muzycznych przy których mordka sama się cieszy, a nogi jakoś tak nie mogą ustać w miejscu :) 

Moje odpowiedzi na pytania od Beaty B :

1. Góry czy mazury?
Chyba wolę morze ;) 
2.Ognisko czy grill?
Trudne pytanie... Chyba ognisko.

3. Jaki jest dla Ciebie niezbędny w życiu gadżet?
Kalendarz... Szczególnie ten w telefonie.
4. Pierwsza ugotowana w życiu potrawa?
Ojej.. nie pamiętam... 
5. Kosmetyk z którym się nie rozstajesz?
Pomadka do ust/błyszczyk, ewentualnie mini paletka z błyszczykiem, cieniami, różem i lusterkiem.
6. Pierwsza robiona po przebudzeniu rzecz, to...?
Aktualnie? Przyjęcie tabletki na tarczycę...
7. W domu preferujesz wygodę czy elegancję?
Chyba raczej wygodę.
8. Słodycz któremu nie możesz się oprzeć?
Wydaje mi się że żelki ;)

9. Czym jest dla Ciebie rodzina?
Wszystkim co najwspanialsze i najważniejsze!
10. Czy wierzysz w przeznaczenie?
Od kiedy jestem z M. - wierzę...
11.  Jak wyobrażasz sobie siebie za 20 lat?
Hmm... Wygadana, sympatyczna, pewna siebie babka, nadal posiadająca wiele zainteresowań i pasji, dla której Rodzina to coś najważniejszego na świecie...


A oto blogi które ja nominuję i które osobiście uważam, że są godne polecenia:
1. http://by-paulaa.blogspot.com/
2.http://mamanakaruzeli.blogspot.com/
3. http://dziennik-mamuski.blogspot.com/
4. http://misja-fajna-mama.blogspot.com/
5. http://xweetlie.blogspot.com/
6. http://zgroszkiem.blox.pl/html
7. http://zawodkobieta.blogspot.com/
8. http://www.rozkosznepiekielko.blogspot.com/
9. http://gabrysiowamama.blogspot.com/
10. http://malyszkrab.blog.pl/
11. http://nitkababiegolata.blogspot.co.uk/

I oczywiście moje pytania kierowane do autorek powyższych blogów:

1. Jakie jest Twoje najwspanialsze wspomnienie z dzieciństwa?
2. Czy masz zwierze/zwierzęta. Jak tak to jakie? Napisz coś o nim/nich :)
3. Wymień trzy rzeczy bez których nie wyobrażasz sobie życia (pamiętaj że dziecko i mąż to nie rzecz), pytam o przedmioty ;)
4. Jaką książkę dotyczącą ciąży/wychowania dziecka polecasz? Napisz dlaczego właśnie tą :)
5. Pieluchy jednorazowe czy wielorazowe?
6. Podaj swoją receptę na szczęście :)
7. Gdybyś mogła zmienić coś w swoim życiu, to co być zmieniła?
8. Kim chciałaś zostać gdy byłaś mała?
9. Przytocz proszę najlepszą radę jaką w życiu usłyszałaś.
10. Masz/będziesz miała córeczkę czy synka? Podaj proszę imię i w kilku zdaniach opisz swojego Malucha :)
11. Napisz proszę jakie przydatne gadżety dla dziecka poleciłabyś przyszłej mamie. Takie które myślisz że mogą się przydać, lub które przydały się w Twoim (i Twojego Maleństwa) przypadku.



Przesyłam uściski (buziaków nie, bo może zarażam...).

10 komentarzy:

  1. Wow, zupełnie się nie spodziewałam wyróżnienia!! Bardzo dziękuję, jest mi niezmiernie miło, że są "niewidzialni" czytelnicy, którzy podczytują, odwiedzają :)
    Z przyjemnością odpowiem na pytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się bardzo, że moje wyróżnienie zostało przez Ciebie dobrze - pozytywnie odebrane :) Czekam na odpowiedzi na pytania! Miłego wieczoru! Do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że mimo wszystko wzięłaś udział w zabawie :)
    Z tą kawą mam tak jak Twój mąż - odrywam tylko kawałek sreberka, w sumie robię tak ze wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, zabawa fajna, także czemu nie :) Muszę walczyć z tymi moimi pedantycznymi przyzwyczajeniami, bo przy Maluchu nie będzie mowy o pedantycznym porządku ;) No ale już i tak mocno wyluzowałam, także jestem na dobrej drodze ;)

      Usuń
  4. A ja robię tak jak Ty. Zawsze dokładnie odrywam wszelkie sreberka. Zarówno przy kawie jak i przy słoiku z Nutellą :P
    Moje odpowiedzi:
    PYTANIE 1) Jakie jest Twoje najwspanialsze wspomnienie z dzieciństwa?

    Tajemnicze wiadomości do brata przesyłane w malutkich wagonikach za szafą.

    PYTANIE 2) Czy masz zwierze. Jak tak to jakie? Napisz coś o nim:)

    Turkuć Podjadek (mój mąż - tylko ciiii...). Zjada co mu w ręce wpadnie: słodkie, gorzkie, słone, kwaśne. Nie wybrzydza. Niektórzy mówią, że łatwiej go ubrać niż nakarmić, ale tu też bym polemizowała…

    PYTANIE 3) Wymień trzy rzeczy bez których nie wyobrażasz sobie życia

    Kawa – uwielbiam jej zapach i smak. Jestem od niej uzależniona. Piję ją każdego dnia. Najlepsza jest mocna czarna z gruntem. Mmmmm…

    Nutella i jej czekoladopodobne podróby – Rozkosz w ustach (zabrzmiało nieco dwuznacznie :P ) Omniom niom…

    Papier toaletowy – wszyscy wiedzą do czego służy, więc nie będę tłumaczyć swojego wyboru. Po dwóch powyższych punktach dobrze jest mieć go pod ręką.

    PYTANIE 4) Jaką książkę dotyczącą ciąży/wychowania dziecka polecasz? Napisz dlaczego właśnie tą :)

    Można przeczytać popularny ” Język niemowląt” Tracy Hogg, ale tylko po to by zobaczyć jak zachowuje się mama idealna, a jak postępujesz Ty. Życie i dziecko weryfikują wszystko. Żaden poradnik nie pomoże, ale za to polecam książkę „Matka sanepid” – uśmiałam się do łez. Najlepsze są rady mam i babć.

    PYTANIE 5) Pieluchy jednorazowe czy wielorazowe?

    Będąc w ciąży też rozważałam tę kwestię. Teraz już nie mam wątpliwości. Nie wyobrażam sobie prania usranych pieluch wielorazowych. Teraz Julka robi regularnie od dwóch do trzech kup dziennie, ale wcześniej było ich znacznie więcej. A smród przy tym taki, że niekiedy nie idzie wytrzymać. Nie raz już oskarżyłam bogu ducha winnego męża, że zatruł powietrze. A to Julka klocka walnęła. Ja powiedziałam KLOCKA? Chciałabym. Cuchnąca maź mieniąca się wszystkimi sraczkowatymi kolorami tęczy, sięgająca od karku do brody. Przy czym rączki od razu wiedzą, gdzie sięgnąć, a później próbują mamie zrobić „cacy, cacy”. Ale ja dziękuję za takie zabawy. Dredów nosić nie będę! Zacieram ślady i te najcięższe pampersy wynoszę na świeże powietrze. Nastąpi zjawisko dyfuzji i smród się rozrzedzi. Może sąsiedzi narzekać nie będą. A pieluchom wielorazowym mówię stanowczo NIE!

    PYTANIE 6) Podaj swoją receptę na szczęście :)

    Dwa jaja, cztery kolana, ucierać do rana, aż powstanie piana, a potem odstawić na dziewięć miesięcy i kupić wózek dziecięcy. Tak z przymróżeniem oka, ale w końcu tak dostałam swoje szczęście :P

    PYTANIE 7) Gdybyś mogła zmienić coś w swoim życiu, to co być zmieniła?

    Pesel, bo mam przeterminowany :P

    PYTANIE 8) Kim chciałaś zostać gdy byłaś mała?

    Urzędniczką pocztową ;) Podobało mi się walenie stemplem

    PYTANIE 9) Przytocz proszę najlepszą radę jaką w życiu usłyszałaś.

    Nie decyduj w złości, nie obiecuj w szczęściu!

    PYTANIE 10) Masz/będziesz miała córeczkę czy synka? Podaj proszę imię i w kilku zdaniach opisz swojego Malucha :)

    Tu dowiesz się wszystkiego - http://malyszkrab.blog.pl/2013/08/31/julia-uwodzicielska-pelna-majestatu-i-wdzieku-skryta-troche-niesmiala/ ;)

    PYTANIE 11) Napisz proszę jakie przydatne gadżety dla dziecka poleciłabyś przyszłej mamie. Takie które myślisz że mogą się przydać, lub które przydały się w Twoim (i Twojego Maleństwa) przypadku.

    Tu dowiesz się wszystkiego - http://malyszkrab.blog.pl/2013/07/27/wyprawka-na-wage-zlota-czyli-bez-czego-nie-wyobrazam-sobie-zycia/ ;)

    Dzięki za miłą zabawę i będę do Ciebie zaglądać oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, co do zwierząt domowych - oprócz kota ja także mam jeszcze takiego dużego stwora, który zjada wszystko. Słodycze najchętniej, w każdych ilościach. Nie ma mowy aby w domu zachowało się coś "dla gości", bo albo wyniucha, albo zapyta "Kochanieeee mamy coś słodkiego w domu", zrobi odpowiednią minę i ulegam :D

      Język niemowląt czytałam z dużym zainteresowaniem. Ale zdaję sobie doskonale sprawę, że życie weryfikuje wszystko - tak jak mówisz.

      Hehe, wygrałam dwie wielorazowe pieluszki ale właśnie wizja kupy w takiej pieluszce mnie przeraża. Nie wiem ile zestawów by trzeba było mieć, żeby obyć się bez jednorazówek. No i nie dość że usuwanie klocka mało przyjemne, to jeszcze niekończące się pranie. Dziękuję bardzo... Te dwie pieluchy MOŻE użyję od czasu do czasu, a może sprzedam... Nie wiem.

      Hehehe, przepis na szczęście rozbrajający :) Już za dwa miesiące moje własne, prywatne szczęście pojawi się na świecie :)

      Zabieram się za czytanie wpisów do których podałaś mi linki :) Miła lektura do herbatki :)

      Usuń
  5. Bardzo serdecznie dziękuję za uznanie! Na pytania odpowiem i nominuję inne blogi, jak tylko się ogarnę, bo jestem w niedoczasie okropnym!! :* buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, nigdzie nam się nie spieszy ;) Buziaki i uściski :)

      Usuń
    2. O, to lecę robić kanapeczki (bo to już mój cukrzycowy czas na kolację...) i herbatkę i zasiadam do czytania Twoich odpowiedzi :)

      Usuń